Własna chmura cz.2

Dkrakowski

Mało czasu, dużo pracy w związku z czym projekt własnej chmury mocno podupadł. A dodatko zmieniły się potrzeby i wymagania. Po testach TrueNas oraz NextCloud uznałem że warto spróbować jeszcze OpenMediaVault. I okazało się że to strzał w dziesiątkę! Sam NAS jest wystarczający na potrzeby moje i moje rodziny, a z NextCloud’a i tak nie korzystaliśmy bo o wiele wygodniejszy i przedniejszy jest darmowy pakiet dokumentów Google wraz z ich kalendarzem. No i nie wymaga ciągłego połączenia z VPN żeby być w kontakcie z serwerem w domu. Sam NAS służy głównie do archiwizacji i backupów oraz trzymania dużych plików, które zajmowałyby miejsce na komputerze lub telefonie ale nie są wykorzystywane na co dzień.


Co do sprzetu to NAS stanęła na Lenovo M91p, który dostał dwa dodatkowe dyski SSD WD Blue, a dysk HDD na którym do tej pory był system operacyjny został zastąpiony używanym, ale w dobrym stanie, dyskiem SSD. Co prawda nie są to typowe dyski dla tego typu zastosowań ale mają odpowiedni stosunek cena/jakość a sam system nie jest specjalnie obciążany i nawet nie pracuje na co dzień. Można więc z duża pewnością powiedzieć że ten NAS będzie pracował bez większych problemów przez wiele lat. Postaram się zrobić notkę o tym że wyzionął on ducha, oczywiście dokładnie kiedy był najbardziej potrzebny a backup nie istniał ;) 


No dobra a co z kamerami które miały korzystać z TrueNas? Co prawda nie sprawdzałem jakie są możliwości integracji systemów kamer z OMV ale zdecydowałem się na system kamer od Xiaomi, który ma własną nagrywarkę z kartą SD. NAS będzie służył tylko do backup’u w razie potrzeby. 


Ale chmura to przecież nie tylko storage danych ale też usługi software i sieci. Tutaj też poczyniłem pewne postępy. Druga maszyna jaka trafiła do mojej domowej chmury to moja dawna stacja robocza z 2016 roku wyposażona w Athlona X4 oraz 16 GB pamięci RAM pracująca pod kontrola Proxmox VE. Parametry co prawda nie porażają, jak na maszynę do wirtualizacji, ale kilka lekkich kontenerów LXC, które wykorzystuje głównie w celach deweloperskich działają tam bez problemu. 


Za budowę wirtualnych sieci odpowiada usługa ZeroTier, którą pozwolę napisać sobie w osobnym artykule.


Czy można powiedzieć że zbudowałem chmurę? Oczywiście że nie, ale jest to w pełni funkcjonalny home lab, który pozwala na budowę usług jakie mogą być wykorzystywane na co dzień oraz na budowanie środowisk deweloperskich. W przyszłości planuję zmigrować ten home lab na Open Stack ale wymaga to zmiany maszyn jakie aktualnie mam. Aktualnie mam inne wydatki i priorytety a i z czasem różnie bywa, więc odkładam ten temat na bliżej nieokreśloną przyszłość.


Napisałem co udało się postawić, jakie mam maszyny oraz stwierdziłem że nie mam żadnej chmury a home lab. Ale gdzie to wszystko stoi? Nie zainwestowałem w żadną kolokacje ani nawet w szafę rackową. Dysponuje nie używanym pokojem w moim domu, wstawiłem tam metalowy regał warsztatowy. Na nim ustawione są maszyny, switch oraz główny router internetowy. Oczywiście idealnie byłoby mieć szafę rackową, zasilacz UPS, zapasowe łącze internetowe oraz switche CISCO, HP czy Ubiquiti a całość mieć w dedykowanym pomieszczeniu skrojonym pod home lab. Trzeba sobie zadać pytanie po co mi to?